2,00 zł – 170,00 zł
Chłopcy z sąsiedztwa nadali temu miejscu również inną, zabawną nazwę – Gęsi Rynek – ponieważ w czasach mojego dzieciństwa, zanim uregulowano Kluszkowiankę, bywało tam cale mnóstwo gęsi, miały tam łatwy dostęp do wody. Był to swoisty plac zabaw. Reszta opisu w komentarzu Pani Lucyny Siedlarczyk poniżej 🙂
Cookie | Duration | Description |
---|---|---|
cookielawinfo-checkbox-analytics | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics". |
cookielawinfo-checkbox-functional | 11 months | The cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional". |
cookielawinfo-checkbox-necessary | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary". |
cookielawinfo-checkbox-others | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other. |
cookielawinfo-checkbox-performance | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance". |
viewed_cookie_policy | 11 months | The cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data. |
John –
Witam. Dom widoczny na zdjęciu po prawej stronie to mój dom rodzinny. Miejsce oznaczono nazwa ‘Przed Rondem”- otóż miejsce to nosi i zawsze nosiło nazwę – Koło Pomnika. Chłopcy z sąsiedztwa nadali temu miejscu również inną, zabawną nazwę – Gęsi Rynek – ponieważ w czasach mojego dzieciństwa ,zanim uregulowano Kluszkowianke, bywało tam cale mnóstwo gęsi, miały tam łatwy dostęp do wody. Dziś już gęsi nikt nie trzyma. A szkoda. Darcie pierza to dopiero było zajecie w długie, jesienne wieczory! Koło pomnika to taki rodzaj placu zabaw, samochodów wtedy prawie nie widywaliśmy, gralismy w dwa ognie, dziewczynki skakały w gumy, albo na skakankach, a chłopcy grali w klipe – dziś chyba już nikt nie wie co to takiego-klipa. Od poręczy do poręczy-to kolejna, wspólna zabawa na pobliskim mostku. A ile ważnych rozmów przeprowadziliśmy jako dzieci siedząc na murku otaczającym pomnik! Latem chłopcy robili banie (rodzaj tamy z kamieni), brodziliśmy w płytkiej wodzie w gorące, letnie dni. Tam tez umawialiśmy się wczesnym rankiem przed wyjściem na borówki – chodziło się do lasu cala gromada. Zima zjeżdżaliśmy na saneczkach z sadowego ogrodu, koło kocierpki (stara skarłowaciała jabłoń). Jeśli wiec ktoś zapyta o wspomnienia z miejsca – przed rondem – prawdopodobnie moi dawni sąsiedzi nie będą wiedzieli o jakie rondo chodzi-natomiast – koło pomnika – obudzi najpiękniejsze wspomnienia utraconego dzieciństwa! Serdecznie pozdrawiam tych, którzy pamiętają! Lucyna Siedlarczyk