Najpierw była karczma, niestety nie dotrwało do naszych czasów żadne jej zdjęcie. W PRLu mieliśmy bar w domu prywatnym u Grywalskich a następnie “Akwarium”. Czyli typowy w tamtych czasach przybytek piwny, zbudowany głównie ze szkła. Stał na skrzyżowaniu głównej ulicy z ulicą Potok, tuż przy rondzie, chyba żeby chłopy z przystanku mieli blisko 🙂
Stanisława Tokarz –
Łezka się w oku kręci, prucz Akwarium widać tu mój dom rodzinny. Na ganku stoi mój zmarły tata Stanisław Pawlikowski. Chciało by się cofnąć czas. Pozdrawiam całe Maniowy